Scenariusz zajęć zdalnych dla dzieci i rodziców
(propozycje wspólnych działań na cały dzień)
grupa IV
przygotowała: Anita Stanisławska
Tematyka tygodniowa: „W domu najlepiej”
Temat zajęć: „Kwiaty dla mamy”
Termin: 25 maja 2020 r.
Cele zajęć, dziecko:
– potrafi wymienić członków najbliższej rodziny oraz przyporządkować napisy określające stopień pokrewieństwa
– wykazuje się zmysłem estetycznym i zaangażowaniem
– dokonuje oceny postępowania bohaterów opowiadania, poprawnie formułując wypowiedź
– wie, że każdy musi być odpowiedzialny za swoje słowa i obietnice
– dostrzega wkład pracy w prowadzenie domu poszczególnych członków rodziny
– potrafi określić własne obowiązki domowe oraz rozumie konieczność sumiennego ich wypełniania
– potrafi przekazywać informacje w formie uproszczonych rysunków i symboli
– odczuwa potrzebę pomagania mamie w obowiązkach domowych
– potrafi ruchem naśladować wykonywanie czynności oraz odczytuje mowę ciała innych osób
– podziwia piękno form, dostrzegając różne style zdobnictwa
– poznaje różnorodne materiały, z których wykonuje się wazony
– porównuje wysokość przedmiotów, szereguje je od najniższego do najwyższego i odwrotnie
– wykazuje orientację na kartce
– precyzyjnie kreśli po wyznaczonym śladzie oraz starannie dorysowuje elementy
Wszystkie pomoce do zajęć przesłane są na Messenger grupy IV.
Zadanie 1 - rytmiczna rozgrzewka w podskokach
https://www.youtube.com/watch?v=Zg7pCZOtMXo
Zadanie 2 – zabawa dydaktyczna „Z rodziną najlepiej”. Dzieci prezentują swoje rodzinne zdjęcia. Przedstawiają poszczególnych członków rodziny, określając ich stopień pokrewieństwa względem swojej osoby. Następnie każdy tworzy plakat, przykleja na swoim kartonie z napisem „Rodzina…(imię dziecka)” omawiane zdjęcia oraz napisy: „tata”, „mama”, „siostra”, „brat” itd. Dzieci ozdabiają plakaty według własnego pomysłu.
Zadanie 3 - słuchanie opowiadania „Pięć minut” i rozmowa na temat jego treści. Treść:
Mój tata miał poważne problemy z czasem. Kiedy mama prosiła go, żeby na przykład powiesił półkę czy naprawił zawias przy szafce, zawsze odpowiadał: „Za pięć minut”. To oznaczało, że zrobi coś za godzinę albo jutro, albo za kilka dni. Albo w ogóle tego nie zrobi. A jeśli mama się złościła, odpowiadał nieodmiennie:
– Ależ kochanie, nie denerwuj się, przecież wiesz, że każda rzecz musi mieć swoje pięć minut…
Tak było jeszcze tydzień temu. Ale potem wszystko się zmieniło. A zaczęło się w sobotę rano.
– Kochanie – zagadnął tata – czy mogłabyś mi uprasować tę niebieską koszulę? Mam w poniedziałek bardzo ważne spotkanie…
– Oczywiście, kochanie, za pięć minut… – odpowiedziała mama.
– No i kończą mi się czyste skarpetki… Włączysz pranie?
– Oczywiście, kochanie, za pięć minut…
– Aha… byłbym zapomniał… Trzeba w tym tygodniu odebrać mój garnitur z pralni…
– Oczywiście, kochanie, za pięć minut…
– Och, nie przesadzaj, nie musisz się tak spieszyć – uspokajał tata. – Możesz odebrać dopiero we wtorek.
Reszta soboty i cała niedziela upłynęły bez żadnych zmian. Horror zaczął się w poniedziałek rano.
– Basiu! Przecież obiecałaś, że uprasujesz mi tę koszulę – powiedział z wyrzutem tata.
– Oczywiście, kochanie – odparła z uśmiechem mama. – Za pięć minut. Tata rozzłościł się nie na żarty. Nic to jednak nie dało. Mama przypomniała tylko, że dzisiaj to on zawozi mnie do szkoły, i wyszła. Tata fukał na prawo i lewo i szukał w całym domu deski do prasowania i żelazka. Zlitowałem się nad nim.
– Deska w szafie, żelazko w szafce w łazience – podsunąłem.
– Myślisz, że nie wiem?! – zagrzmiał rozjuszony rodzic.
Tak właśnie myślałem, ale chwilowo wolałem się do tego nie przyznawać. Zwłaszcza że tata zgrywał bohatera. Aż do chwili, kiedy z żelazka buchnęła para.
– Co to jest do di… dinozaura!!! – ryknął tata, patrząc na mnie z wyrzutem, jakbym to ja buchnął parą.
– Włączyłeś coś niepotrzebnie – wyjaśniłem spokojnie.
– Tyle to i ja wiem! Ale jak to wyłączyć?!
– Nie wiem, zapytaj mamę – podpowiedziałem roztropnie.
Tata nie skorzystał jednak z mojej mądrej rady i poszedł do pracy w zaparowanej koszuli. We wtorek okazało się, że mama nie odebrała z pralni garnituru. „Bo przecież każda rzecz musi mieć swoje pięć minut”. A w środę po południu zastałem tatę siedzącego przy pralce.
– Mama mówi, że nie miesza się kolorów z białym… – zasugerowałem nieśmiało.
– Jak to: kolorów z białym – zdziwił się tata. – Przecież biały to też kolor. Czego was uczą w tej szkole… Może jeszcze mi powiesz, że wiesz, jak się to włącza?
– Nie, ale mama mówi, że mnie nauczy, bo jak kiedyś wyjedzie, to zarośniemy brudem.
– To mama dokądś wyjeżdża? – zdziwił się tata. – Dlaczego ja nic o tym nie wiem?
Dorosłych czasem trudno zrozumieć. Tata nie zapytał mamy, jak się robi pranie. Poddał się dopiero wtedy, kiedy wyjął z pralki ugotowane skarpetki. W czwartek powiesił półkę, a w piątek naprawił dyndający zawias. Strasznie dużo czasu zajęło mu zrozumienie tego, co ja pojąłem bardzo szybko – jeśli mama o coś prosi, dobrze jest to zrobić od razu. Bo jeśli potem ja o coś poproszę, wiem, że zawsze będę miał swoje pięć minut.
Po zakończeniu dzieci opowiadają treść według kolejności zdarzeń oraz dokonują oceny postępowania bohaterów, zwracając uwagę na konsekwencje wypowiadanych przez nich słów. Podkreślamy, że każdy musi być odpowiedzialny za swoje słowa i obietnice.
Zadanie 4 – promyczkowe uszeregowanie „Podział obowiązków w moim domu”. Dzieci mają za zadanie przyporządkować obowiązki należące do wskazanej osoby w rodzinie: mamy, taty lub dziecka („ja”). Na środku kartki piszą: „mama”, „tata”, „ja” i od każdego wyrazu rysują promień. Na końcach promieni muszą narysować w sposób symboliczny prace wykonywane przez członka rodziny (np. mama gotuje-rysujemy garnek itp.). Po wykonaniu zadania dzieci dokonują podsumowania: porównują zakres wykonywanych obowiązków przez poszczególnych członków rodziny.
Zadanie 5 - zabawa pantomimiczna „Jak pomagam mamie?”. Przed rozpoczęciem pokazu dzieci zastanawiają się: Jak mogę pomagać mojej mamie?, ale nie mówią tego głośno. Dzieci naśladują czynność bez użycia słów, np. zmywanie talerzy, odkurzanie, wynoszenie śmieci. Rodzice odgadują naśladowane czynności. Później następuje zamiana ról.
Zadanie 6 – zabawa matematyczna „Wazony i wazoniki” – oglądanie wazonów na zdjęciach i porównywanie wysokości wazonów zgromadzonych w domu. Dzieci oglądają zdjęcia, przedstawiające starożytne i współczesne wazony, zwracają uwagę na materiał, z którego są wykonane: szklane, ceramiczne, drewniane, różne kształty, wielkości i zdobienia. Opisują je i porównują ze sobą. Wskazują te, które najbardziej im się podobają. Następnie gromadzą na stole wazony i wazoniki, dostępne w domu. Oglądają je, opisują (wielkość, kształt, materiał, zdobienia) i porównują wysokość, układając od najwyższego do najniższego i odwrotnie.
Zadanie 7 - „Kwiaty dla mamy” – ćwiczenie graficzne w Karcie pracy cz.4, s. 37. Dzieci dorysowują brakujące połówki kwiatów, starając się jak najdokładniej odwzorować ich kształt. Kolorują gotowe rysunki. Następnie dorysowują mniejsze kwiatki zgodnie z instrukcją.
Scena
Zadanie 8 - nauka piosenki „Moja mama wszystko umie”. https://www.youtube.com/watch?v=UWKLegK7rtQ. riusze zajęć Maj